Dyskusja o największym evencie lata.

Ring of Fire
Zawiodłem się. Walka po najmniejszej linii oporu nie dość że bez emocji to jeszcze słaba w ringu. Bookowana zapewne na kilkanaście minut przed samą galą i nie przykładali do niej większej uwagi. Krótko mówiąc-słabizna. W skali od 1 do 10 można dać najwyżej 3.
Christian vs Alberto
Przyjemnie się oglądało, emocjonująca końcówka i do końca można było liczyć na zmianę rezultatu. Wynik mnie nie satysfakcjonuje ale mimo wszystko było kilka fajnych momentów i liczę na rewanż pomiędzy panami na Night of Champions. Dam 6/10-bo było fajnie.
Natalya vs Brie
Zaskakująco długa i dobra walka. Nie ocenie jej jednak bo jak na divy dałbym jej 7/10 a z drugiej strony nie można porównywać jej do innych walk z podobą oceną. Więc zostawiam bez noty. Ale było fajnie.
Punk vs Lesnar
Satysfakcjonujący wynik, emocjonująca końcówka, kilka fajnych spotów, obejrzałem jednak całą. Był nawet moment kiedy byłem prawie pewien że Punk wygra-zanim Heyman przerwał pin. Tak się na szczęscie nie stało, końcówka trzymała w napięciu, walka była długa i przyjemnie się ją oglądało. Pod względem emocji najlepsza walka gali - 8/10.
Ziggler & Kaitlyn vs BigE & AJ
Przewinąłem, znam tylko zwycięzców.
Bryan vs Cena
Przyjemnie się oglądało, trochę nierealne zakończenie ale ogólnie na plus. Dali z siebie dużo, nie można im odmówić. Daniel dostał swój SummerSlam moment który okazał się tyle warty co walka na Wm28. Usatysfakcjonowany wynikiem, niezadowolony z wydarzeń po walce, Chciałbym żeby HHH nie sędziował walki Bryan-Orton, był dalej facem a turn przeszedł tylko Randy. Tak czy inaczej-8/10